W górach wszystko smakuje lepiej, a kawa w szczególności. Bardzo często wybierając się w góry zabieram ze sobą kawę w termosie i raczę się nią w urokliwych miejscach. Moje postanowienie na ten rok to zastąpienie gotowej kawy kawą parzoną z widokiem. Dziś opowiem o miejscach, w których ten napój bogów, będzie smakował wyśmienicie, a dotrzeć można do nich spacerkiem w godzinę lub dwie.
Hala Jaworowa – Beskid Śląski
Jedna z piękniejszych hal w Beskidach, zwana też Polaną Kotarską. Rozpościera się z niej piękna panorama na Beskid Śląski: Równicę, Czantorię, Stożek i Beskid Śląsko-Morawski. Znajduje się na niej wiata, która przy kiepskiej pogodzie może dać nam schronienie, a nawet możliwość przenocowania. Na hali znajdziemy też kilka ławeczek, na których można spocząć. Ja jednak jestem fanką poddupników (podstawowy sprzęt kursanta), a ze znajomymi biorę matę, żeby móc poleżeć i pochillować.
Malinowska Skała – Beskid Śląski
Jedno z najbardziej popularnych miejsc, a co za tym idzie w sezonie w ładne dni można spodziewać się tam tłumów. Proponuję więc wybrać się poza sezonem i w tygodniu. Kiedyś miejsce to było mocno zalesione, porośnięte świerkiem. Niestety plaga kornika drukarza mocno przetrzebiła drzewostan.
Magurka Radziechowska – Beskid Śląski
Jedno z moich ulubionych miejsc. Można przysiąść na skałce. Dla mnie to miejsce jest o wiele lepsze niż wspomniana już Malinowska Skała. Roztacza się widok na Beskid Mały i Beskid Żywiecki.
Kiczera – Beskid Mały
Jak mówią dwudziestolatkowie „no hit!”. Można rozsiąść się w dwóch punktach. Z jednej strony widok na Żar, Chrobaczą Łąkę, Magurkę Wilkowicką, Czupel, Skrzyczne, Baranią Górę i przebijający się Beskid Żywiecki, a z drugiej strony mamy wiatę z widokiem na Beskid Andrychowski (Beskid Mały). Świetne miejsce na spotkanie z przyjaciółmi. Możemy tu znaleźć kilka palenisk, a nawet murowany grill.
Hala Redykalna – Beskid Żywiecki
Jej nazwa pochodzi od redyku, czyli wiosennego wyprowadzenia owiec na wypas na halach. Roztacza nam się widok na Beskid Żywiecki i Beskid Śląski ze Skrzycznym i Baranią Górą. Jeśli podejdziemy kawałek dalej żółtym szlakiem zobaczymy Tatry.
.
.
.